Był taki przypadek: mężczyzna leżał i zmarł na raka żołądka. To było we wsi. Troszczyła się o niego stara staruszka. Na wpół ślepy. Mężczyzna właściwie nie poprosił o drinka. Stara kobieta wzięła skądś (no cóż, ktoś jej powiedział), że umierającej należy podać drinka - mówią, że było to tuż przed jej śmiercią. Ona z własnej inicjatywy zaczęła szukać wody. Znaleziono: stojąc na półce lub na ławce puszka z mlekiem - coś się wylewa. Pomyślała, że w puszce na mleko powinna znajdować się tylko woda. Wlewa się do kubka i przynosi go umierającemu mężczyźnie. Pije to popijając łykiem. Potem zaczyna wymiotować. Dużo łez i wychodzą jakieś zielone kule. Rak faktycznie wyszedł! Okazało się, że stara kobieta przyniosła umierającego raka żołądka nafty zamiast wody. Człowiek przeżył!
O pragnieniu: słyszałem to. Moim zdaniem ten sam rak żołądka był. Więc w tym przypadku dają im kropla po kropli. Lub ogólnie, tylko usta są stale smarowane wodą! Wskazane jest przyjmowanie wody mineralnej.
A fakt, że dana osoba jest chora - może nie tak źle - oznacza, że ciało wciąż jakoś walczy.
Cóż, byłoby optymalne, gdybyś znalazł nalewkę alkoholową z muchomora i dał swojej matce!
Wpływ raka na odżywianie
Wiele osób cierpiących na raka ma problemy trawienne. Skarżą się na brak apetytu lub trudności z jedzeniem, w wyniku czego tracą wagę i słabną. Niektóre z tych problemów są konsekwencją samej choroby, a niektóre są efektem ubocznym chemioterapii i (lub) radioterapii.
Dlaczego tak się dzieje:
- Rak powoduje stan zapalny w ciele. Rozmnażające się komórki rakowe wydzielają cytokiny, które mogą naśladować działanie tłumiące apetyt i zwiększać zużycie energii przez organizm. W tym samym czasie guz wydziela czynniki, które powodują rozpad białek (proteoliza) i tkanki tłuszczowej (lipoliza). Wszystkie te reakcje biochemiczne przyczyniają się do pogorszenia trawienia pacjenta, nawet jeśli „prawidłowo” je.
- Wzrost komórek rakowych w narządach biorących udział w procesach trawienia i wchłaniania powoduje zaburzenia w ich pracy. U pacjentów objawia się to dolegliwościami żołądkowymi, takimi jak nudności, wymioty, wzdęcia i biegunka po przyjęciu niektórych pokarmów. Istnieje niechęć do jedzenia i utrata apetytu, co prowadzi do spożywania zbyt małej ilości jedzenia.
- Również lokalizacja guza może zakłócać przyjmowanie pokarmu. Na przykład, jeśli guz znajduje się w przełyku lub gardle, może powodować trudności w przełykaniu..
- Utrata apetytu i obecność innych chorób, takich jak nudności i wymioty, są efektem ubocznym leczenia raka. Najczęściej stosowanymi metodami leczenia są: chirurgia, chemioterapia, radioterapia, leczenie hormonalne, immunoterapia i inne, które są stosowane same lub w połączeniu ze sobą. Terapia przeciwnowotworowa ma na celu zniszczenie komórek rakowych w ciele, jednak efektem ubocznym dowolnej metody leczenia jest również uszkodzenie zdrowych komórek, głównie tych, które szybko się dzielą, takich jak komórki błony śluzowej jamy ustnej, przewodu pokarmowego i komórki mieszków włosowych. Dlatego leczeniu raka często towarzyszy intensywna utrata włosów, nudności, wymioty, biegunka, zapalenie błony śluzowej jelit i owrzodzenie jamy ustnej. Charakter i nasilenie niepożądanych efektów leczenia w dużej mierze zależy od wieku i stanu pacjenta oraz takich czynników, jak rodzaj raka, obszar jego występowania, rodzaj i czas trwania leczenia oraz dawka leków.
Wiele wyżej wymienionych chorób niekorzystnie wpływa na trawienie pacjentów z rakiem. Konsekwencją tego jest zły stan zdrowia, ogólne pogorszenie stanu zdrowia i spadek skuteczności leczenia. Zwykle pierwszym widocznym skutkiem problemu jest utrata masy ciała. Niedożywienie może rozwinąć się nawet u pacjentów, którzy wydają się spożywać wystarczającą ilość jedzenia. Wynika to z częstych zaburzeń trawienia lub wchłaniania u pacjentów z rakiem..
Na szczęście większości skutków ubocznych leczenia, w tym pogorszeniu się stanu odżywienia, można uniknąć lub przynajmniej złagodzić ich nasilenie poprzez niewielkie zmiany w diecie pacjenta.
Przede wszystkim należy zadbać o to, aby pacjent zjadł wystarczającą ilość pokarmu, aby zapewnić mu niezbędną dawkę białka i energii. Jest to szczególnie ważne, podobnie jak w okresie przed planowanym leczeniem, podczas leczenia oraz podczas odzyskiwania i odbudowy uszkodzonych tkanek.
Wielu pacjentów z rakiem ma również niedobór witamin, w szczególności kwasu foliowego, witaminy A, witaminy C, witaminy D i minerałów (miedź, żelazo, magnez, cynk i wapń).
Jeśli nie możesz zaspokoić potrzeb żywieniowych organizmu za pomocą tradycyjnej żywności, powinieneś poszukać pomocy wzbogaconej..
Wpływ chemioterapii na trawienie
Chemioterapia jest jednym z najczęstszych sposobów leczenia raka. Pacjent otrzymuje czynnik chemiczny (lek chemoterapeutyczny lub kombinację różnych leków cytotoksycznych), którego celem jest niszczenie komórek rakowych.
Niestety leki chemioterapeutyczne, oprócz zabijania komórek rakowych, uszkadzają również zdrowe komórki, szczególnie te intensywnie dzielące się, takie jak komórki mieszków włosowych lub przewodu pokarmowego. Dlatego, aby zminimalizować szkodę dla organizmu, kolejne dawki podaje się w ustalonych odstępach czasu. Mimo to nie można uniknąć działań niepożądanych, takich jak brak apetytu, nudności, wymioty itp..
Leki chemioterapeutyczne są zwykle podawane dożylnie. Dawkowanie może trwać od kilku minut do kilku godzin, w zależności od rodzaju leczenia i mechanizmu działania danego leku. W niektórych przypadkach chemioterapia jest przepisywana w postaci tabletek; wówczas leczenie może odbywać się w domu.
Chemioterapia jest stosowana samodzielnie lub w połączeniu z radioterapią i (lub) operacją. W przeciwieństwie do innych metod leczenia chemioterapia obejmuje całe ciało, a nie tylko obszar, w którym znajduje się rak. Skutki uboczne chemioterapii, które niestety wpływają na trawienie pacjentów, obejmują również nudności, wymioty, biegunkę, brak apetytu, zaburzenia smaku lub suchość w ustach.
Większość działań niepożądanych, takich jak wypadanie włosów i owrzodzenie błony śluzowej, jest odwracalna: po zabiegu wszystko jest przywracane.
Głównym celem chemioterapii jest walka z rakiem. Skutki uboczne występujące podczas chemioterapii to nieunikniona „opłata” za utrzymanie życia i ogólnego stanu zdrowia. Nie oznacza to, że nie powinieneś próbować z nimi walczyć. Zawsze powinieneś powiedzieć swojemu lekarzowi o skutkach ubocznych..
Nasilenie różnych rodzajów nawet drobnych chorób związanych z chemioterapią zależy od wrażliwości pacjenta na zastosowany lek oraz od rodzaju zastosowanego leku. W ostatnich latach dzięki nowoczesnym metodom terapii komplementarnej udało się znacznie ograniczyć skutki uboczne takiego leczenia. Pomocne są również leki, które je łagodzą..
Niestety skutków ubocznych chemioterapii nie można całkowicie wyeliminować..
Skutki uboczne chemioterapii dotyczą głównie narządów, w których komórki dzielą się bardzo intensywnie:
- błona śluzowa układu pokarmowego - prowadząca do bólu w jamie ustnej, owrzodzeń i biegunki
- szpik kostny - co przyczynia się do niedokrwistości u pacjenta, zmniejszenia liczby białych krwinek i płytek krwi
- mieszki włosowe - co prowadzi do bardzo intensywnego wypadania włosów
Trawienne efekty radioterapii
Radioterapia jest jednym ze sposobów leczenia raka, głównie złośliwego. Polega ona na zastosowaniu wysokoenergetycznych promieni rentgenowskich lub innego rodzaju promieniowania, które uszkadza komórki rakowe i zapobiega ich dalszemu wzrostowi..
Radioterapia jest stosowana jako jedyna opcja leczenia lub w połączeniu z zabiegiem chirurgicznym lub chemioterapią. Zastosowanie tej metody leczenia przed operacją może doprowadzić do zmniejszenia guza (zmniejsza skalę operacji). Przeciwnie, zastosowanie radioterapii po operacji pomaga zniszczyć pozostałe komórki rakowe i zmniejsza ryzyko nawrotu..
Radioterapia hamuje wzrost i podział nie tylko komórek nowotworowych, ale także zdrowych komórek, co powoduje różne niepożądane działania niepożądane, takie jak nudności, wymioty, utrata apetytu, biegunka lub owrzodzenie jamy ustnej. Zazwyczaj są one trudne do uniknięcia, a ich nasilenie zależy od dawki promieniowania stosowanej w określonej części ciała..
Wystąpienie powyższych chorób (wymioty, utrata apetytu, biegunka) podczas radioterapii może pogorszyć stan odżywienia pacjenta. Jest to niebezpieczne, ponieważ bardzo często pacjenci leczeni tą metodą jedzą za mało. Podaż substancji odżywczych jest zmniejszona, co powoduje szybką utratę masy ciała. Dlatego należy jak najszybciej podjąć środki, aby zapobiec dalszemu zaostrzeniu problemów trawiennych.
Prowadzi to do niekontrolowanej utraty wagi i złego odżywiania:
- obniżona odporność
- pogorszenie procesu leczenia
- zwiększona częstotliwość infekcji i powikłań
Istnieją dwa rodzaje radioterapii.:
- Zewnętrzne, w których urządzenia są wykorzystywane do bezpośredniego napromieniania guza. Promieniowanie jest kierowane na obszar ciała, w którym tworzą się komórki rakowe. Osoba poddawana takiemu leczeniu może normalnie funkcjonować bez ryzyka narażenia na inne osoby..
- Wewnętrzne, w którym zamiast urządzenia z promieniowaniem kierunkowym stosuje się materiały radioaktywne, na przykład rad, cez, umieszczone bardzo blisko komórek rakowych. Tak więc mniej zdrowe komórki w bezpośrednim sąsiedztwie guza są uszkodzone. Takie promieniowanie stosuje się w przypadku raka macicy, tarczycy i prostaty.
Zastosowanie radioterapii ma dwa cele:
- Lecznicze - zmniejszenie objętości guza
- Zmniejszenie nasilenia objawów choroby nowotworowej, co znacznie poprawia jakość życia pacjentów
Możliwe skutki uboczne radioterapii
Lokalizacja raka | Efekt uboczny radioterapii |
---|---|
Generał | zmęczenie (które może prowadzić do utraty apetytu i konsumpcji mniejszej ilości jedzenia) |
Głowa i szyja |
|
Klatka piersiowa |
|
Brzuch i miednica |
|
Długotrwałe skutki uboczne radioterapii mogą powodować zwężenie światła jelita, uszkodzenie błony śluzowej przewodu żołądkowo-jelitowego, aw konsekwencji zapalenie błony śluzowej, a także zaburzenia trawienia i wchłaniania.
Pojawiają się na początku leczenia i już wkrótce:
- podrażnienie błony śluzowej jamy ustnej, gardła i języka
- Nietolerancja laktozy
- nudności
- wymioty
- biegunka
Pojawiają się po zabiegu, a później:
- suchość w ustach
- zwężenie przełyku
- zaburzenia trawienia i wchłaniania
- biegunka i choroby brzucha, takie jak ból brzucha, wzdęcia
Wpływ leczenia chirurgicznego na trawienie
Podczas operacji usuwa się guz i znajdujące się w nim tkanki, które mogą zawierać komórki rakowe. Czasem zdrowa tkanka jest również cięta, co powinno zapobiegać rozprzestrzenianiu się raka..
Zastosowanie chirurgii jako jednej z metod leczenia zależy od:
- rodzaj raka
- lokalizacja guza
- obecność komórek rakowych w innych narządach, tak zwane przerzuty raka
Po zabiegu zwykle stosuje się inne metody leczenia - radioterapię lub chemioterapię..
Tryb pracy i zasilania
Zaleca się, aby wszyscy pacjenci przed operacją zostali poddani ocenie trawienia. Pacjenci ze słabym trawieniem powinni rozważyć żywienie medyczne..
Możliwość włączenia wsparcia należy również wziąć pod uwagę w dwóch innych fazach: prawie chirurgicznej i pooperacyjnej. Dotyczy to również pacjentów z klinicznymi cechami niedożywienia, u których występuje utrata masy ciała o ponad 10%, z niskim poziomem białka i albuminy, któremu towarzyszy:
- przewidywany okres niedożywienia po operacji wynosi 7 dni
- współistnienie stanu zapalnego
- operacja brzucha, głowy lub szyi
- naprężenie
Okres przedoperacyjny i okołooperacyjny
Wielu pacjentów z rakiem w momencie diagnozy i decyzji o operacji ma pierwsze objawy zaburzenia trawienia - głównie utratę masy ciała. Wynika to z konsumpcji zbyt małej ilości jedzenia w stosunku do potrzeb. Dlatego ważne jest wprowadzenie wzbogaconego odżywiania, którego celem jest zapewnienie wystarczającej energii i białka.
Odżywianie kliniczne jest uwzględnione na długo przed operacją, szczególnie u pacjentów z rakiem zlokalizowanym w głowie, szyi, żołądku i jelitach, ponieważ najczęściej są podatni na trawienie.
Okres pooperacyjny
W okresie pooperacyjnym głównym celem leczenia jest przywrócenie pacjenta do normalnego życia, a także zminimalizowanie powikłań.
W tym czasie organizm potrzebuje znacznie więcej składników odżywczych, zwłaszcza białka, które odgrywa ważną rolę w procesie gojenia i regeneracji organizmu. Pacjenci niechętnie przyjmują jedzenie, dlatego tak ważne jest regularne monitorowanie ich stanu odżywienia i wprowadzanie wzbogaconego żywienia.
Doustne preparaty żywieniowe są bardzo przydatne, szczególnie u pacjentów, którzy tylko częściowo pokrywają swoje zapotrzebowanie na energię tradycyjną żywnością. Ich stosowanie jest konieczne u pacjentów, u których usunięto narządy (lub niektóre ich części) odpowiedzialne za spożywanie, trawienie lub wchłanianie pokarmu w celu przezwyciężenia raka.
Jeśli operacja dotknie okolic głowy lub szyi, wielu pacjentów będzie miało trudności z żuciem i połykaniem. Z kolei pacjenci, którzy operowali układ trawienny, często mają zaburzenia trawienia lub wchłaniania. Dzięki wsparciu żywieniowemu organizm otrzymuje wystarczającą ilość niezbędnych składników odżywczych.
- wpływa na gojenie się ran
- zmniejsza ryzyko powikłań pooperacyjnych
- zmniejsza ryzyko powikłań metabolicznych
- skraca pobyt w szpitalu
Jak umarła moja matka (o tym, jak umierają chorzy na raka w Rosji): kontynuacja
Jednak w karetce było dwóch lub trzech doświadczonych lekarzy, którzy niczego nie napełniali, nie badali pacjenta - natychmiast wstrzyknęli, zresztą nie zawsze tramadol lub ketorol, a na moją prośbę morfinę. Ale to rzadki wyjątek..
Normalni ludzie są wszędzie - jest ich bardzo niewielu i nie robią pogody.
Bardzo szybko odkryłem, że L.F. Lai był nie tylko rozgoryczony czytając moje przerażające oświadczenie, ale także był zły. Oszukała nas w każdy możliwy sposób: nie chciała dać mi karty mojej matki, kiedy chciałem zaprosić prywatnego lekarza, a ja rozdałem tylko kserokopie - nie całą kartę, ale niektóre strony.
Mama najbardziej cierpiała nie z bólu, nawet z nudności, ale z bezradności, a zwłaszcza z faktu, że wszyscy ją porzucili. Czuła, że została już odpisana, uważają, że nie jest to żywa osoba, ale trup - i to najbardziej ją dręczyło.
Ja również byłem w strasznym stanie, w którym nigdy nie byłem w moim życiu. Przez cały ten czas - 4 miesiące - prawie nie spałem. Leżałam na podłodze w pokoju mojej matki, blisko jej łóżka, ponieważ nie mogła do mnie zadzwonić z innego pokoju, kiedy była taka potrzeba. Mama i ja mieszkaliśmy razem, nie mamy tu żadnych krewnych. Nikt nam nie zaoferował żadnej pomocy. Fakt, że istnieją usługi socjalne, które mogłyby dać mamie pielęgniarkę, dowiedziałem się po jej śmierci.
Kiedyś inny lekarz z kliniki - jego nazwisko, wydaje się, Vavilin - pojawił się właśnie wtedy, gdy moja mama musiała „iść do toalety”. Nie mogłem wpuścić go do mieszkania. Wyjaśnił przez drzwi, o co chodzi. Wyszedł i po 10 minutach, kiedy jeszcze nie skończyliśmy, pojawił się z dwoma policjantami. Nieumyślnie otworzyłem im drzwi, jeden z młodych „policjantów” zmusił mnie do wyjścia siłą, a „lekarz” Vavilin wszedł do mieszkania i bawił się w szpitalu. Wchodząc do pokoju mojej matki, głośno powiedziałem mu: „Ty draniu, ty draniu!” Nie odpowiedział. Ten Babilon jest młodym mężczyzną wysokiego wzrostu i bardzo silnej budowy ciała. Potem powiedział, że przyjedzie jutro o tej samej porze i odejdzie. Ale nigdy więcej nie przyszedł.
W jakiś sposób zdarzyło się, że nie pozwoliłem dyżurnemu lekarzowi z kliniki - starszej kobiecie - „bawić się w szpitalu”. A potem mojej mamie zabrakło tramadolu, potrzebowała recepty. Zaproponowałem napisanie recepty bez kontroli, odmówiła. Nie pozwalałem jej odejść przez około pięć minut, zadzwoniłem do jej przełożonych. Przepis podano nam tylko wieczorem..
Następnego dnia pielęgniarka, która przyszła, by dać matce zastrzyk, przybyła z ochroną. Były to dwie inne pielęgniarki. Stali na korytarzu, na baczność, z wyłupiastymi oczami. Ale potem jeden zawstydził się i wyszedł na werandę, a po niej drugi. Tak więc nadal przychodzili - we trójkę, by zrobić jeden zastrzyk jednemu pacjentowi - ale już byli zawstydzeni wejściem do mieszkania. Potem przestali wchodzić na klatkę schodową - stali na ganku.
Otrzymali instrukcje od swoich przełożonych - należy ich przestrzegać. Niewolnicy są niewolnikami: jeśli właściciel każe im skoczyć na jednej nodze i wronie, będą skakać i wronić.
Złożyłem wniosek w urzędzie miasta - w związku z faktyczną odmową pomocy medycznej mojej matce - zwróciłem się do sądu, do prokuratury. Wtedy AL Rutgiser, główny lekarz Polikliniki nr 2, był już przestraszony, nawet wezwano go na spotkanie w ratuszu i powiedział tam, że powstrzymuję ich od udzielenia pomocy medycznej mojej matce. Urzędnik z ratusza zadzwonił do mnie i powiedział niebieskim okiem: „Ale wszystko nie jest tak, jak piszesz: okazuje się, że to ty przeszkadzasz w pomaganiu matce!”
Oczywiście byłem strasznie zdenerwowany, ale jak mogłem przeszkadzać w zapewnieniu opieki medycznej mojej najbliższej osobie? Ale musieli tylko rozmazać Rutgizera.
Nawiasem mówiąc, on też wcale nie jest diabłem piekielnym. Zwykły rosyjski urzędnik. Ale tak bardzo bał się swojej kariery, że ze strachem napisał do prokuratury oświadczenie stwierdzające, że przeszkadzam w udzielaniu pomocy medycznej mojej matce! Dostałem telefon z prokuratury i zostałem o tym poinformowany. Pracownik prokuratury przemówił do mnie całkowicie oszołomionym głosem: najwyraźniej nigdy wcześniej czegoś takiego nie spotkała. Zaprosiła mnie, bym przyszła do prokuratury, aby udzielić wyjaśnień. Właśnie się rozłączyłem.
Kiedyś napisałem, że wszyscy niewolnicy rodzą się wojownikami i zwycięzcami. Moje próby ochrony mojej matki, uzyskania dla niej mniej lub bardziej normalnej opieki medycznej są tak zwane „Lekarze” postrzegali to jako agresję - i zaczęli zdecydowanie ze mną walczyć, a jednocześnie z mamą. I oczywiście odniósł wspaniałe zwycięstwo.
Na miesiąc przed śmiercią moja matka zdecydowanie odmówiła pójścia do szpitala. Powiedziała: „Masz ich dość, a oni chcą się mnie pozbyć”. Nie wierzyła już nikomu.
I odmówiłem szpitala. Teraz myślę, że to był duży błąd. W szpitalu możesz opiekować się osobą umierającą na raka. Ale nikt nie wyjaśnił nam, jak okropne mogą być ostatnie tygodnie. I byli okropni. Mama nawet nie mogła mówić. Poza Iriną Anatolijewną nikt nas nie potrzebował.
Mama zmarła 20 sierpnia, około 19-00. Byłem obok niej, kiedy przestała oddychać.
Nie powiedziałem tutaj prawie nic o niej jako osobie. Dam ci tylko jeden szczegół: pod koniec lipca jej przyjaciółka i nasza sąsiadka, Lidia Evgenievna Vasilyeva, skończyła 74 lata. Mama wtedy nie mogła nawet sama się położyć w łóżku i ledwo mogła mówić. Ale przypomniała sobie urodziny Lidii Evgenievnej i powiedziała, żebym do niej zadzwonił, pogratulował jej i przeprosił, że sama nie mogła tego zrobić. Na nic nie narzekała. Dopiero w ostatnich dniach często zaczynała gorzko płakać jak dziecko, ponieważ nie mogła mi nic powiedzieć i nie mogła się ruszyć: straszna choroba sprawiła, że stała się bezradna jak noworodek i była bardzo dumną osobą, i to było dla niej boleśnie ciężko.
W Rosji chorzy na raka są traktowani tak samo jak w Afganistanie: po prostu zostawiają ich na śmierć bez skutecznej pomocy. Częściowo jedynymi wyjątkami są Moskwa i Petersburg, gdzie są hospicjum. Nie ma ich nigdzie indziej. Eutanazja jest zabroniona w Rosji. W lipcu pomyślałem, że wystarczy przeciąć żyły mojej matce, ponieważ nie ma innego sposobu, aby ją uratować przed udrękami. Ale nie mogłem tego zrobić.
Spróbuj pozbyć się złudzeń: w Rosji, jeśli masz onkologię, nie masz szans. Nie tylko dla wyzdrowienia, ale także dla umożliwienia ci mniej lub bardziej ludzkiej śmierci. Przed śmiercią pacjent onkologiczny, jeśli mieszka w Rosji, jest skazany na długotrwałe, zwykle - wiele miesięcy - straszne tortury. Chociaż współczesna medycyna jest w stanie skutecznie złagodzić stan takich pacjentów, nie dzieje się tak w Rosji. I to jest polityka państwa, od indywidualnych tzw Niezależni „lekarze”.
Tak więc - wykonuj na czas testy na obecność markerów raka - jeśli masz ponad 50 lat, to przynajmniej co 5 lat - niezależnie od stanu fizycznego: rak nie objawia się na początkowych etapach - a analiza go ujawni.
Pamiętaj: w Rosji istnieją kategorie osób oficjalnie lub częściowo oficjalnie usunięte z listy żyjących i pozbawionych wszelkich praw człowieka. Są to na przykład zakładnicy. Podczas szturmu na Nord-Ost zginęło 130 zakładników: nikt nie odpowiedział. Spadł zakładnik - obwiniaj się. Zabiją cię, aby cię uwolnić, ponieważ zadaniem państwa jest pokonanie terrorystów - a nie twojego zbawienia.
To samo dotyczy pacjentów z rakiem. Gdyby zaniedbanie zachorowało - umarł bez pomocy, jest winny. To jest Rosja. Nie powinno być złudzeń.
Zwróciłem się tam, gdzie mogłem: nawet za życia mojej matki i po jej śmierci. Otrzymał dziesiątki osób, które zrezygnowały z subskrypcji, w tym od administracji prezydenckiej. Wszyscy potwierdzili, że lekarze z Polikliniki nr 2 działali ABSOLUTNIE PRAWIDŁOWO..
Ratowanie tonących ludzi jest dziełem samych tonących ludzi. W naszym kraju prawie nie ma „lekarzy”, są niewolnicy, którzy postępują zgodnie z instrukcjami. Aby uratować siebie i naszych bliskich - jeśli nadal jest to możliwe - my sami musimy.
„Kiedy w końcu umrzesz?”
Twoja rodzina i przyjaciele opuszczają cię z powodu raka. Jak znaleźć siłę do życia?
Zdjęcie: Plainpicture RM / aurelia frey / Diomedia
W Rosji rocznie 600 tysięcy ludzi choruje na raka. Jak pokazują badania, nawet 80 procent pacjentów z rakiem myśli o samobójstwie. Na Zachodzie komunikacja z psychologiem jest częścią standardów opieki przeciwnowotworowej. W naszym kraju wprowadzą je tylko do tej pory. Moskwa była na czele w tym kierunku. Siedem lat temu w metropolitalnym szpitalu stanowym braci Bakhrushin pojawił się oddział onkopsychoterapii. Dzięki wiadomościom ustnym pacjenci z całego miasta próbowali się do niego dostać, nawet przybyli z regionów. Teraz jest zamknięty, zawiadomienie o redukcji zostało wysłane do pracowników. Pacjenci są bombardowani listami przez wszystkie instancje - od recepcji Prezydenta Federacji Rosyjskiej po Instagram Burmistrza Moskwy. Jak ludzie rozkładają raka, dlaczego zdradzają ich bliscy, koledzy boją się komunikować, a sąsiedzi pogardzają i jak pomaga psychoterapia - w artykule „Lenta.ru”.
domek z kart
Wiosną 2016 roku 34-letnia pośredniczka handlu nieruchomościami Marina Smirnova (nazwa została zmieniona na prośbę bohaterki) została przewieziona do szpitala braci Bakhrushin. Przeprowadzono rutynową operację - usunięcie zwłókniaka z prawej klatki piersiowej. Jak wyjaśniają lekarze, jest to łagodny guz - jak mała kulka pod skórą. Często spotykany u młodych kobiet. Marina martwiła się, że wkrótce rozpoczną się ferie szkolne, ona i jej syn mieli rozległe plany. Poprosiła nawet o odroczenie procedury. Ale lekarz obiecał, że hospitalizacja zajmie od jednego do dwóch dni. Trzy godziny po operacji do jej oddziału przybył onkolog. Powiedział, że „piłka” okazała się rakiem. Najlepszą rzeczą do zrobienia w tej sytuacji jest usunięcie piersi..
„To był szok: w końcu pomyślałem, że mam jakieś nieistotne śmieci, które by je odciąły - a potem będę skakał po mojej firmie” - mówi Marina. - Zadzwoniłem do mojej mamy. Natychmiast zaczęła dzwonić do mojej młodszej siostry i szlochać, że niedługo umrę i kto potrzebuje mojego dziecka!
Podczas choroby Mariny jej dziewięcioletni syn Ivan przeniósł się do dziadków. Kiedy babcia i ciocia dyskutowały emocjonalnie, kto teraz dostanie mieszkanie i samochód córki, a kto wychowuje syna, Ivan był w następnym pokoju i wszystko słyszał. Poszedł do kuchni. Znaleziono apteczkę z lekami i. Karetka zdążyła zdążyć.
„Wyobraź sobie mój stan”, Marina próbuje przekazać swoje uczucia. - Leżę na oddziale intensywnej terapii z odciętymi piersiami, podczas gdy mojego syna ratuje się na oddziale intensywnej terapii w innym szpitalu. Kiedy pojawia się diagnoza onkologiczna, Twój znajomy świat upada. I tutaj dodatkowo dowiedziałam się o moim synu. Jeszcze wczoraj trzymałem go za rękę, a dziś prawie umarł. Czułem, że wszystko, co zrobiłem i stworzyłem, zanim upadło jak domek z kart.
Podczas tygodni, które Marina spędzała w szpitalu, młodsza siostra nie przyszła do niej. A mama odwiedzała tylko raz. I nawet wtedy - podpisywanie dokumentów zgody na przeniesienie syna do szpitala psychiatrycznego jest standardową procedurą po próbie samobójczej. Podczas wizyty matka długo namawiała córkę, aby zadzwoniła do notariusza, aby napisała testament, a jednocześnie wyznaczyła opiekuna Iwana. Marina rozwiodła się z mężem, a krewni bali się, że po jej śmierci były mąż pozwie majątek.
- Nie zapytano mnie nawet, czy chcę żyć, jakie są szanse na leczenie. Cała rodzina grzebała mnie razem - wspomina Marina. - Dobrze, że nie kupili miejsca na cmentarzu. Moim jedynym pragnieniem było wtedy zasnąć i się nie obudzić.
Przez dwa tygodnie w szpitalu straciła 16 kilogramów. Spałem trzy godziny dziennie. Żadne pigułki nasenne nie pomogły.
„Wtedy uratowali mnie tylko terapeuci” - mówi Marina. - Lekarz przyszedł do mnie rano, w porze lunchu, wieczorem. I z jakiegokolwiek powodu ryczę bez zatrzymywania się. I nie tylko ryk - łzy były takie, że nie mogła oddychać z płaczu. Nauczono mnie najprostszych technik - jak przetrwać wszystkie te emocje, jak się zregenerować, jak korzystać z treningu autogennego i ćwiczeń oddechowych, aby nie doszło do uduszenia. Przetrwałem tylko dlatego, że czułem: są ludzie, którzy mnie nie obchodzą.
Zdjęcie: Astapkovich Vladimir / TASS
Zresztą i tak
Raport doktora nauk medycznych, starszego pracownika Federalnego Instytutu Psychiatrii imienia V.P. Serbka Evgenia Panchenko powiedziała, że w Rosji wśród pacjentów z rakiem samobójstwa stanowią około 5 procent. 80% chorych na raka przyznało się do samobójstwa jako psychoterapeuta.
Założyciel pierwszego hospicjum w Petersburgu, psychiatra Andrei Gnezdilov, który pracuje z pacjentami z rakiem od prawie pół wieku, podaje inne dane w swojej książce „Droga na kalwarię”: 10-15 procent pacjentów z rakiem popełnia samobójstwa. Większość tych przypadków nie wchodzi w zakres oficjalnych statystyk. Jeśli pacjent z rakiem popełni samobójstwo, wówczas ani krewni, ani lekarz prowadzący z reguły nie są zainteresowani upublicznieniem tego faktu. Dla wielu taki rezultat wydaje się logiczny, ponieważ osoba i tak była skazana - po prostu przyspieszyła wydarzenia.
Dr Gnezdilov napisał swoją książkę w 1995 roku. W licznych wywiadach powiedział, że w tym czasie bał się opublikować swoje wnioski statystyczne. Udowodnienie faktów było prawie niemożliwe z powodu „anonimowości działań”. Na przykład pacjenci często odmawiali jedzenia. Zwykle nie powoduje to podejrzeń: osoba ma raka żołądka - jaki rodzaj apetytu.
Od tego czasu niewiele się jednak zmieniło. Samobójstwa onkologiczne są wciąż tematem tabu. W 2015 r. Pojawiła się informacja dla prasy, że w Moskwie w okresie od stycznia do lutego 11 pacjentów z rakiem zmarło od razu dobrowolnie. Ta postać zszokowała wszystkich. Rospotrebnadzor wydał notatkę o tym, jak prasa powinna odpowiednio omawiać temat samobójstwa. Przestali rozmawiać o samobójstwach na raka..
Jednak w tym samym 2015 r. Ministerstwo Zdrowia reprezentowane przez głównego rosyjskiego psychiatrę Zuraba Kekelidze obiecało opracowanie koncepcji stałej opieki psychiatrycznej dla pacjentów z rakiem. Założono, że każdy pacjent z rakiem zostanie wysłany na rozmowę z psychoterapeutą i psychologiem, który będzie w stanie ocenić jego stan, a tym samym zapobiec nieodwracalnemu.
Moskwa stała się wówczas pionierem: w Sokolnikach, w szpitalu miejskim braci Bakhrushin, do tego czasu jedyna w Rosji jednostka onkopsychoterapii działała od kilku lat. Jeszcze w czasach radzieckich został stworzony, aby pomóc ludziom z zaburzeniami psychicznymi, ale po pojawieniu się kierunku onkologicznego w szpitalu Bakhrushinsky'ego psychiatrzy i psychologowie byli zaangażowani w pracę z „rakowym korpusem”. Pacjenci z całej Moskwy zostali przyjęci na polisę ubezpieczeniową, a sześciomiesięczna kolejka do bezpłatnych programów grupowych onkopsychoterapii powstała w związku z projektem charytatywnym Zdrowie kobiet.
„Wydaje się, że stanowi to wyjątkowe doświadczenie dla całego miasta i całego kraju” - mówi Olga Goldman, dyrektor organizacji pozarządowej „Yasnoye Morning”, która pomaga chorym na raka i ich rodzinom. - Ale wtedy koncepcja federalna się nie pojawiła. A w Moskwie oddział, który od wielu lat wspiera setki pacjentów za darmo i ma doskonałe wyniki, jest dziś zamknięty z powodu braku funduszy. Jednocześnie wszędzie brzmi potrzeba opracowania technologii raka.
Jak wyjaśnia Goldman, pomoc psychologiczna dla pacjentów nie jest uwzględniona w standardach leczenia raka ani w stawkach obowiązkowego ubezpieczenia medycznego. Program gwarancji państwowych na lata 2018–2020 przewiduje leczenie „zaburzeń psychicznych i behawioralnych”. Dotyczy to jednak „dużej” psychiatrii. Państwo nie przeznacza pieniędzy na pomoc osobom cierpiącym na przejściowe zaburzenia.
„Niektóre momenty nie pasują mi do głowy”, ocalała pacjentka z rakiem Marina próbuje przeanalizować politykę państwa. - Dlaczego w przedszkolach i szkołach są pełnoetatowi psycholodzy, ale czy nie są oni zapewniani w przychodniach onkologicznych? W placówkach dziecięcych odchylenia behawioralne nie pojawiają się natychmiast u dzieci, ale rozwijają się przez pewien czas. I ludzie przychodzą do szpitala, którzy są pewni, że mają lekkie złe samopoczucie, ale okazuje się - rak lub coś nie mniej morderczego. W tym krytycznym momencie nikt nie wspiera osoby. Znam dziewczynę, z którą obok diagnozy nie było psychologa. Krewni zabrali ją w góry, do „szumu pszczół”. Wróciła z czwartym etapem. Żyją z tym. Ale jakość życia jest zupełnie inna.
Zgredek jest wolny!
Niedawno inny pacjent zwrócił się do psychoterapeuty w szpitalu Bakhrushinsky. Jest taki znaczek - młoda kobieta odnosząca sukcesy. Olga Mironova (na prośbę bohaterki zmienia się imię) w pełni pasuje do tej definicji. Nieco ponad trzydzieści. Bardzo elegancki i zadbany. Rzeźbiona figura. Uśmiecha się Jeśli spotkasz się na ulicy, nigdy nie pomyślisz, że walczy z rakiem piersi od ośmiu lat. Diagnozę postawiono, gdy syn Olgi miał zaledwie rok. Następnie pracowała jako ekonomistka. Z powodu choroby musiałem zapomnieć o swojej karierze. Rodzinę zapewnia jej mąż - kierownik wyższego szczebla dużej firmy.
Leczenie rozpoczęto w 2010 roku. Oprócz chemioterapii wykonano mastektomię. W 2013 r. Przerzuty do jajników. Ciała usunięte. W 2016 r. Przerzuty do mózgu. CyberKnife pomógł (specjalna radioterapia). Ale leki przepisane „z głowy” praktycznie poparzyły żołądek. Jedzenie nie zostało strawione. Lekarze zdiagnozowali ją z ekstremalnym wyczerpaniem.
W długiej historii walki z rakiem Olga po raz pierwszy nie mogła wstać z łóżka. Wcześniej starałem się, aby moja choroba była niewidoczna dla krewnych. Nawet gdy miała dość „chemii”, próbowała obliczyć przyjmowane leki w taki sposób, aby „przytulić się do białego przyjaciela” i wymiotować rano. A wieczorem, zanim mój mąż przyjedzie z pracy, bądź już „normalny”.
„Leżałem wtedy na łóżku” - mówi Olga. „Musiałem iść do szpitala, ale nie mogę się ruszyć”. Mój mąż zawsze wcześniej mnie wspierał. Uronił nawet łzę, kiedy po raz pierwszy usłyszał diagnozę. Nigdy w niego nie wątpiłem. A potem - pękło. Podszedł i powiedział: „Mam dość tego wszystkiego. Kiedy w końcu umrzesz? Chcę już rozpocząć nowe życie ”.
Zdjęcie: Eric Gaillard / Reuters
Kiedy Olga została wypisana ze szpitala, nie zapomniała tych słów. Po prostu cieszyła się, że pozostała w żywym świecie, że każdego ranka znów mogła przytulić syna. Dlatego starałem się nie pamiętać złego. Ale to nie wyszło. Początkowo mąż był zły, że się uśmiecha. A wieczorami zakochał się w szczegółowym opowiadaniu jej o swojej znajomości z piękną, wytworną damą. Pani bardzo współczuje bezinteresownemu wyczynowi, jaki osiąga, żyjąc ze swoim pacjentem z rakiem.
„Te tortury trwały prawie dwa lata”, kontynuuje Olga. - To było nie do zniesienia, ponieważ nie jest jasne, jaki nastrój będzie wieczorem. Był uważny i opiekuńczy, a więc - zły. Kiedy spojrzałem na zegarek i zobaczyłem, że wkrótce się pojawi, doznałem ataku paniki. Nie mogłem oddychać, jakby ktoś ściskał szyję imadłem. Powiedziałem mu nawet: mam wrażenie, że metodycznie doprowadzasz mnie do samobójstwa. I nie widziałem wyjścia. Rozwód? I żyć na czym? Tak, a syn został pociągnięty do ojca.
Wszystko komplikował fakt, że dla krewnych i przyjaciół rodzina Olgi była idealna i kochająca. Znajomi głośno podziwiali, jak bardzo ich pochłonęła katastrofa.
„Nie wierzyłem w psychoterapię, ale zacząłem chodzić na sesje grupowe” - mówi Mironova. - Gromadzą się tam ludzie z zupełnie innymi problemami. Łączy ich jedno - diagnoza onkologiczna. Wygląda na to, że nie robimy nic specjalnego - mówimy, mówimy. Lekarz prowadzi. I nawet nie zauważamy, jak ważna jest rzecz: wydobywa się z nas wszystko, co złe, które gromadzi się i kurczy wiosną od lat, a siły wydają się poruszać. I patrzysz na świat w nowy sposób.
Kiedy jej mąż zauważył, że Olga już nie płacze podczas jego moralizujących fragmentów, była spokojna i znów zaczęła się uśmiechać, była niemile zaskoczona. Próbowałem wejść z drugiej strony i przypomnieć sobie, że bez niego ona i jej syn zniknęliby. W każdym razie, kto tego potrzebuje, jest tak - wadliwy?
„Ale zdałam sobie sprawę, że jeśli chcę, mogę żyć sama”, uśmiecha się Olga. - A problem zasobów finansowych jest całkowicie do rozwiązania. Ogólnie rzecz biorąc, to nie ja zależy od mojego męża, ale opuszczenie go nie jest korzystne. Wierzyłem w siebie. To jest jak w powieści o Harrym Potterze. Pamiętasz elfa? Dostał skarpetę, co oznaczało: „Zgredek jest wolny!”
Według Mironovej wiadomość, że jedyny moskiewski oddział psychoterapii, który jest „dostrojony” dla chorych na raka, jest zamknięty, wywołał panikę w „budynku rakowym”. Niektórzy działacze zbierają podpisy pod petycją. Inni myślą o „opcjach awaryjnych” i monitorują ceny na wolnym rynku..
Średni koszt sesji psychoterapeutycznej wynosi 4-5 tys. I to nie jest fakt, że lekarz będzie w stanie złapać jedną falę. Biorąc pod uwagę, że wielu jest zmuszonych do samodzielnego kupowania leków onkologicznych, ponieważ występują zakłócenia w zamówieniach publicznych, niewielu może sobie na to pozwolić.
Zdjęcie: Kirill Kallinikov / RIA Novosti
„Pamiętam moją depresję, pamiętam, jak ziemia podeszła pod moje stopy” - podsumowuje Olga. - Dusza jest czarna. Naprawdę chciałem coś ze sobą zrobić, ale jestem wierzący. Pomogli mi. Dla innych nie będzie wyjścia.?
„Wszyscy golimy się łysi!”
Dlaczego poważnie chorzy pacjenci czują się społecznie izolowani, Oksana Chvileva, kierownik oddziału psychoterapii w moskiewskim szpitalu braci Bakhrushin, powiedziała Lente.ru
Lenta.ru: Miałeś próby samobójcze w szpitalu?
Oksana Chvileva: Nie, ale niektórzy pacjenci wyrażają takie myśli. Oczywiście, jeśli lekarz usłyszy, że ktoś o tym mówi, pilnie do nas dzwoni. Ponieważ to jest poważne. W naszym szpitalu niedawno wyleczono kobietę z rakiem piersi. Początkowo otrzymała łatwy etap, ale dodatkowe badanie wykazało, że sytuacja była bardzo trudna - znacznie gorsza niż oczekiwano. Po tym, jak została o tym poinformowana, zdecydowała, że to już koniec, leczenie było bezcelowe.
W rzeczywistości niski poziom świadomości na temat raka, tego, jakie opcje leczenia i perspektywy mają pacjenci, jest czasami uderzający. Miałem kilku pacjentów, którzy powiedzieli, że kiedy po raz pierwszy odkryli diagnozę, natychmiast poszli na pogrzeb. Jeden taki pacjent przyprowadził do mnie męża. Z początku nawet nikomu nie powiedziała o chorobie. Krewni przypadkowo odkryli formularz testowy i nalegali, aby udali się do szpitala, a nie na cmentarz..
Wszyscy pacjenci, u których zdiagnozowano raka, potrzebują pomocy psychologa?
Niekoniecznie. Ktoś ma dość własnej siły, by się przystosować. Ale wielu nie ma wystarczających zasobów osobistych, dlatego potrzebna jest profesjonalna pomoc. Kiedy dana osoba jest w stanie afektu, w bardzo silnym stresującym stanie, nie zawsze jest możliwe do niego dotrzeć. Najczęściej sen jest zaburzony, istnieje ciągły niepokój i strach, trudno jest dostrzec informacje i po prostu nie rozumie, co lekarze starają się przekazać. To komplikuje proces komunikacji między pacjentem a onkologiem. Pacjent może wielokrotnie zadawać te same pytania, nic nie pamięta. Psychoterapeuta, przepisując niezbędną farmakoterapię w celu skorygowania zaburzeń psychicznych, pomaga ustabilizować stan emocjonalny pacjenta. I wtedy możliwa staje się produktywna praca pacjenta z lekarzami, a także zwiększa się podatność na leczenie choroby podstawowej.
Chvileva Oksana Viktorovna - kierownik działu psychoterapii braci Bakhrushins
Na V międzyregionalnej konferencji naukowo-praktycznej „Różowa wstążka” Oksana Chvileva rozmawiała o pomocy psychologa lub psychoterapeuty dla kobiet chorych na raka piersi. Zdjęcie: zenskoezdorovie.ru
Istnieje wiele poważnych i nieuleczalnych chorób. Dlaczego pacjenci z rakiem są zagrożeni samobójstwem?
Mamy wiele mitów i przesądów dotyczących raka. Ta choroba jest nadal piętnowana w społeczeństwie. Jeden z pacjentów powiedział: „Przyszedł sąsiad i pił z nią herbatę. Powiedziałem, że postawili diagnozę onkologiczną. Sąsiadka natychmiast zmieniła twarz, przestała pić herbatę z „zakaźnego” kubka i nigdy nie wróciła ”. Czy potrafisz sobie wyobrazić, jaki to cios dla osoby? Od razu czuje się gorszy!
Zdjęcie: Sergey Krasnoukhov / TASS
Często chorzy na raka są społecznie bardzo samotni. Nawet jeśli ktoś ma nadrodzinę, która wspiera go we wszystkim, nadal odczuwa się samotność. Krewni nie zawsze rozumieją, jak czują się ich bliscy, którzy przeżyli raka. Pacjenci w remisji mówią: pękasz, chcesz porozmawiać o nadchodzących badaniach i martwić się o to, o lęku przed nawrotem, o perspektywach i po prostu o tym, jak żyć. I mówią wam: „Wszystko już minęło tak daleko, jak to możliwe, przejdźmy do czegoś innego, nie trzeba o tym myśleć”. A jak nie myśleć, kiedy trzeba poddawać się regularnym badaniom, i jak miecz Damoklesa stale wisi nad osobą, myśl: czy rak powróci, czy nie?
Praca tradycyjnego i onkopsychoterapeuty jest inna?
Praca z różnymi grupami pacjentów ma oczywiście swoje własne cechy. Bierzemy pod uwagę, na jakim etapie leczenia jest pacjent, jakie leczenie według głównej diagnozy onkologicznej akceptuje. Na przykład istnieją leki, których nie zaleca się przepisywania podczas chemioterapii lub terapii hormonalnej, istnieją niepożądane kombinacje leków. I odwrotnie - w tej sytuacji są leki z wyboru. Musimy o tym pamiętać, wziąć pod uwagę możliwe skutki uboczne..
Oznacza to, że lekarz z tradycyjnej kliniki psychiatrycznej, jeśli pacjent onkologiczny zwróci się do niego z depresją, nie poradzi sobie?
Cope, oczywiście. Jeśli tylko pacjent do niego dotrze. I właśnie w to wątpię. W naszym społeczeństwie szczególne podejście do psychiatrii, a także onkologii, jest spowodowane mitami i obawami. Nawet w naszym szpitalu przychodzisz na oddział pacjenta i się zapoznajesz. Często człowiek, gdy słyszy słowo „psychoterapeuta”, z przerażeniem macha rękami: „Po co mi to? Nie jestem szalona, wszystko w porządku..
Ważne jest, aby uzyskać pomoc psychologiczną poprzez obowiązkową polisę ubezpieczenia medycznego. I tak, że jest w strukturze służby onkologicznej, gdzie osoba przechodzi leczenie i jest stale obserwowana. Oznacza to, że aby pacjent nie musiał po to gdzieś iść, udać się na drugi koniec miasta, do wyspecjalizowanych instytucji piętnowanych przez społeczeństwo.
Leczenie choroby onkologicznej jest wieloetapowe, pacjent ma do czynienia z różnymi lekarzami, jest przekazywany z ręki do ręki, dlatego ważne jest, aby osoba miała co najmniej jednego specjalistę, który zna swoją pełną historię, towarzyszy mu i wspiera na wszystkich etapach leczenia. A nawet po terapii, na etapie regularnych badań.
Zdjęcie: Shaun Best / Reuters
Załóżmy, że lekarze już powiedzieli pacjentowi, że nie ma szans na przeżycie. Nie pogarszaj go, kiedy go podniecasz, budząc w nim nadzieję?
Pracujemy w zespole z onkologami, omawiamy przypadki każdego pacjenta i przyglądamy się prawdziwym prognozom medycznym. Nigdy nie podajemy gotowych przepisów, zawsze zaczynając od konkretnej sytuacji człowieka. Pacjent może sprowokować, argumentować, powiedzieć, że jego walka z chorobą jest bezużyteczna, że nie ma żadnych perspektyw, w które nie wierzy. Ale jeśli pacjent przyszedł, oznacza to, że w głębi duszy jest nadzieja, chce się o czymś przekonać, chce usłyszeć przeciwne argumenty. Czasami po konsultacji pacjent odchodzi - i wydaje się, że nic się nie zmieniło, nie był przekonany, ale po chwili wrócił: „Tutaj rozmawialiśmy, długo myślałem i zdecydowałem, że coś trzeba zmienić”.
I o tym, kiedy nadszedł czas, aby się poddać, oto jedna historia: w listopadzie tego roku na ostatnim Wszechrosyjskim Kongresie Onkopsychologów w Moskwie przemówiła żona pisarza, u którego zdiagnozowano raka krtani. Lekarze powiedzieli, że perspektywy nie są zbyt dobre i jest niewiele nadziei. Ale walczyli, otrzymali niezbędne leczenie. Żona wspierała go tak bardzo, jak mogła, nie poddawała się. Nie miał siły opuścić domu, więc jego żona organizowała wieczory muzyczne i literackie, tańczy w domu. Zaproponowała, że dokona wyboru jego wierszy i wyda książkę, która zainspirowała jej męża, zrobili to. Wkrótce kontynuowali leczenie w Izraelu. W październiku tego roku jego onkolog powiedział, że terapia się skończyła, że nie ma już raka.
Czy krewni pacjentów zwracają się o pomoc?
Niedawno zadzwoniła córka pacjenta, płacząc: „Mamie bardzo trudno jest tolerować jej chorobę. Niedawno miała kolejny nawrót. Czy możemy się spotkać? Przybywają. Mama jest absolutnie spokojna, adekwatna, rozumie, co ją czeka. A córka ze łzami w oczach mówi, jak złe jest wszystko. Sugeruję, aby moja córka przyjechała do pracy indywidualnej, ponieważ przede wszystkim potrzebuje tutaj pomocy.
Krewni czasem przychodzą i pytają: „No cóż, jak się czuje nasz ojciec (matka), co on myśli?” Mamy zasadę prywatności: wszystko, co pacjent mówi w gabinecie lekarskim, pozostaje tutaj, nikomu niczego nie przekazujemy. W takich przypadkach sugerujemy przeprowadzenie sesji psychoterapii rodzinnej, a już w obecności wszystkich zaangażowanych stron, za ogólną zgodą, pojawiają się pewne problemy. Ale nie za plecami pacjenta.
Jak często zdradzają bliscy? I dlaczego?
Nie możesz tutaj powiedzieć o częstotliwości. Jeśli podam ci numer, będzie to oznaczało tylko, ile takich historii do mnie przyszło. I na pytanie, dlaczego tak się dzieje, nie mogę odpowiedzieć. Weźmy na przykład dwie rodziny. Na pierwszy rzut oka wydarzenia i działania mogą być takie same, ale są spowodowane zupełnie innymi rzeczami. Byłoby kuszące, aby dać każdemu notatkę szczegółowo opisującą, dlaczego tak się dzieje w życiu, a jednocześnie - instrukcje, jak się zachować, aby być szczęśliwym. Gdyby wszystko można było uprościć, nasza praca nie byłaby tak długa i skomplikowana. Każdy ma motywy i przyczyny takiego lub innego zachowania. I każdy ma własne możliwości, aby coś zmienić i zmienić trajektorię swojego życia.
Bakhrushin Brothers City Clinical Hospital
Odmowa jedzenia u osób starszych
Apetyt jest wskaźnikiem dobrego zdrowia i dobrej kondycji fizycznej. Odmowa jedzenia - okazja do zmartwień, szczególnie jeśli chodzi o osobę starszą.
Nieznaczny spadek apetytu może wynikać ze zmian związanych z wiekiem. W innych przypadkach niechęć do jedzenia sygnałów o procesach patologicznych w ciele.
Czytaj także:
Niski apetyt emerytów często wskazuje na obecność chorób. Wszystkie układy narządów wewnętrznych są ze sobą ściśle powiązane, a uszkodzenie przewodu pokarmowego może zwiastować pojawienie się nowych przewlekłych dolegliwości. Po zauważeniu podobnego objawu musisz szukać pomocy medycznej i podjąć odpowiednie środki.
Przyczyny utraty apetytu
Potrzeby fizjologiczne zmieniają się z wiekiem, więc ludzie w wieku powyżej 80 lat jedzą i piją mniej niż młodzi ludzie. Emeryci potrzebują więcej czasu na relaks, trudniej jest ich przyciągnąć do aktywności intelektualnej lub fizycznej. Ograniczony głód w tej sytuacji nie wymaga specjalnych środków.
Często starsze osoby odmawiają jedzenia podczas rehabilitacji po chorobie. Przyczyną stanu depresyjnego może być:
- uderzenie;
- choroby onkologiczne;
- zatrucie;
- operacje na narządach przewodu żołądkowo-jelitowego;
- choroby układu hormonalnego;
- infekcja lub wirus;
- odchylenia psychiczne.
W przypadku naruszenia przewodu pokarmowego lekarz przepisuje specjalną dietę, której przestrzeganie musi być ściśle monitorowane przez bliskich krewnych. Odchylenia od wskazanej diety mogą prowadzić do niekorzystnych konsekwencji, w tym utraty apetytu.
Niechęć do jedzenia i picia to efekt uboczny przyjmowania leków. Antybiotyki niszczą mikroflorę jelitową, wywołują zaburzenia odżywiania i alergie. Jeśli podejrzewasz, że utrata siły jest spowodowana przez leki, powinieneś porozmawiać z lekarzem na temat ich zastąpienia..
Otępieniu i chorobie Alzheimera często towarzyszy utrata apetytu: występuje stan depresyjny. W przypadku demencji starczej występują również problemy z połykaniem, dyskomfort podczas jedzenia.
Konsekwencje niedożywienia
Istotne pierwiastki śladowe i witaminy dostają się do organizmu wraz z pożywieniem. Jedzenie służy jako źródło energii i siły. Odmawiając jedzenia, następuje ogólne pogorszenie samopoczucia, osłabienie. Tak więc niedobór składników odżywczych potrzebnych do przywrócenia.
Przy przedłużającym się głodzie gwałtownie spada waga, zaczyna się wyczerpanie fizyczne i psychiczne. Metabolizm zwalnia, co powoduje nieprawidłowe funkcjonowanie narządów wewnętrznych. Trzustka cierpi - insulina nie jest wytwarzana bez wsparcia żywieniowego.
Pacjent spędza większość czasu w łóżku, brakuje mu energii i ciepła, nawet minimalne obciążenie prowadzi do zmęczenia. Sztuczne karmienie może poprawić sytuację, ale nie zastępuje pełnego posiłku.
Jeśli nie jesz pacjenta w łóżku
Odmowa jedzenia starszej osoby w podeszłym wieku wskazuje na destrukcyjne procesy zachodzące w ciele. Stała niechęć do jedzenia może być oznaką zbliżającej się śmierci pacjenta. Leżący w łóżku pacjent ma niewielkie szanse na wyzdrowienie, jeśli pragnienie pełnego jedzenia nie powróci.
Odmawiając jedzenia, pacjent wywołuje rozwój dysfagii - zaburzenia połykania. Mięśnie słabną, tracąc zdolność do samodzielnego dociskania masy odżywczej.
Utrata masy ciała wiąże się z poważnymi konsekwencjami:
- zaburzenia układu mięśniowo-szkieletowego;
- przyspieszone odleżyny;
- bóle głowy, zawroty głowy;
- atropia miesni.
- Zapomina wziąć lekarstwa lub wyłączyć piec
- Może wyjść z domu i się zgubić
- Brakuje uwagi i komunikacji
- Nie dbający o siebie, stale przygnębiony (a)
- Skarży się na życie i boi się być ciężarem
- Długo jest sam
- Cierpisz z powodu wypalenia zawodowego
- Zmęczony byciem opiekunem bliskiej osoby, zdenerwowany jego wahaniami nastroju
- Masz problemy z komunikacją z nim
- Zajęty w pracy i nie możesz się o siebie zatroszczyć
- Poczuj przygnębiające poczucie winy
- Odwiedza w dowolnym momencie
- Kontakt telefoniczny z rodziną
- Gorące posiłki w reżimie, spacery każdego dnia
- 24-godzinna opieka, zajęcia rozwojowe, terapia ruchowa
- Przyjmujemy gości z demencją po udarze
Czasami leżąca starsza osoba odmawia jedzenia z powodu zaburzeń psychicznych. Celowy post jest formą protestu, rodzic nie chce być ciężarem dla dzieci bliskich, zmienia się w ich zwykłym życiu. W takiej sytuacji ważne jest zapewnienie pacjentowi moralnego wsparcia, aby założyć go pozytywnie.
Nawet jeśli pacjent nie może samodzielnie przełykać, ale wykazuje zainteresowanie jedzeniem i pije dużo wody - wraca do zdrowia. Kontrola lekarska i uwaga bliskich pomogą przedłużyć życie i przywrócić zdrowie.
Osoba starsza odmawia jedzenia: co robić
Aby przepisać właściwe leczenie pacjentowi cierpiącemu na zaburzenia odżywiania, konieczna jest opinia lekarza. Podczas badania terapeuta przepisuje testy i ustala podstawową przyczynę utraty apetytu. W zależności od diagnozy leczenie odbywa się w jednym z kierunków:
- choroby żołądkowo-jelitowe: zapalenie żołądka, wrzód, zapalenie trzustki, niedrożność jelit i inne. Gastroenterolog stosuje dietę, określa potrzebę interwencji chirurgicznej;
- onkologia. Jest leczony zgodnie ze standardowym schematem: chemioterapia, radioterapia, usunięcie operacyjne;
- w przypadku cukrzycy badanie przeprowadza endokrynolog. Opracowuje się dietę i plan leczenia uzależnień;
- zaburzenia psychiczne i ich pochodzenie bada psychoterapeuta lub psychiatra.
Jeśli utrata apetytu wynika z obniżonego harmonogramu dnia, przygnębienia i braku aktywności fizycznej, rozważ umieszczenie ukochanej osoby w pensjonacie dla osób starszych, gdzie pracownicy są specjalnie przeszkoleni w zakresie normalizacji diety i aktywności.
Emerytury z 5 posiłkami dziennie i spacerami
Odmowa jedzenia może być wywołana kilkoma czynnikami jednocześnie, w takim przypadku pacjent będzie potrzebował kompleksowej opieki. Leczenie odbywa się w dwóch kierunkach: eliminacja podstawowej dolegliwości i walka o przywrócenie apetytu. Tylko poprzez ustalenie, dlaczego osoby starsze odmawiają jedzenia, można podjąć środki terapeutyczne..
Sposoby na odzyskanie apetytu
Przymusowe karmienie pacjenta może pogorszyć sytuację i jeszcze bardziej odepchnąć pacjenta od jedzenia. Warto przekonać starszego krewnego do jedzenia, aby wytłumaczyć mu możliwe konsekwencje odmowy jedzenia. Starszy pacjent niechętnie je od osoby, która nie ufa.
Jeśli odmowa jedzenia u osób starszych nastąpiła z powodu zaburzenia psychicznego, przepisywane są specjalne leki. W przypadku, gdy przyczyną był podeszły wiek, przepisywane są leki na bazie insuliny. Stymulujące leki podawane wyłącznie zgodnie z zaleceniami wykwalifikowanego lekarza.
Ważne jest przestrzeganie schematu picia. Obłożnie chorych pacjenci otrzymują płyn co dwie do trzech godzin. W przypadku upośledzenia połykania zaleca się picie osoby starszej z łyżką stołową.
Umiarkowana aktywność fizyczna i świeże powietrze stymulują głód. Podczas marszu marnuje się energię, do mózgu wysyłane są sygnały wymagające uzupełnienia zapasów składników odżywczych. Niezwykły sposób na wzbudzenie zainteresowania żywnością: słone potrawy, na przykład - ogórki. Sól zatrzymuje wilgoć, powodując pragnienie. Z kolei duża ilość płynu pomaga normalizować apetyt..
Dobrze, jeśli menu pacjenta obejmuje nie tylko zdrowe, ale także ulubione potrawy. Możesz rozbudzić apetyt starszej osoby dzięki pysznemu jedzeniu, które jadł w domu. Warto porozmawiać z pacjentem, pytając o jego preferencje. Najważniejsze jest to, że proponowane produkty pasują do diety przepisanej przez lekarza.
Jak karmić pacjenta
Do karmienia pacjentów w łóżku, którzy nie mogą samodzielnie jeść, używaj urządzeń medycznych. Pacjent musi podnieść i przytrzymać głowę, jeśli to możliwe, usiąść. Karmienie pacjenta podczas leżenia nie jest bezpieczne.
- Sonda. Jest to rurka wprowadzana do żołądka przez otwory nosowe. Zaprojektowany do płynnego odżywiania.
- Gastrostoma Ma zastosowanie w przypadkach, gdy nie można naprawić sondy. Aby zainstalować gastrostomię w ścianie żołądka, wykonuje się otwór z rurką do karmienia, przez którą wchodzi płyn i jedzenie podobne do owsianki.
- Żywienie pozajelitowe. Dożylny wlew składników odżywczych omijający przewód pokarmowy. Dla pacjentów z uszkodzeniem jelit lub żołądka.
Ilość kalorii spożywanych przez pacjenta w łóżku jest znacznie mniejsza niż w przypadku pacjenta aktywnego fizycznie. Wskazane jest podzielenie jedzenia na 5-6 przyjęć.
Podczas opracowywania diety należy przestrzegać następujących wymagań:
- równowaga białek, tłuszczów i węglowodanów;
- komfortowa temperatura jedzenia;
- karmienie o określonych godzinach każdego dnia;
- używaj tylko świeżych produktów;
- mały rozmiar porcji.
Słaby apetyt zawsze służy jako alarm. Przyczyną odmowy jedzenia może być zaburzenie psychiczne, zaburzenie przewodu pokarmowego lub zaawansowany wiek. Bez względu na to, jaki jest stan depresji pacjenta, objawu nie można zignorować. Jedzenie jest źródłem energii i życia, co oznacza, że warto podjąć wysiłek i kompetentnie podejść do żywienia starszego krewnego.
Co oferujemy:
W domach opieki dla osób starszych pielęgniarki i pielęgniarki z dużym doświadczeniem w pracy geriatrycznej, które są w stanie zapewnić profesjonalną pomoc i wsparcie osobom w odpowiednim wieku.
✅ Szczera opieka i wygodne życie
W wyspecjalizowanych instytucjach osoby starsze nigdy nie są pozostawione same sobie: przyjemna komunikacja, program rozrywkowy i zajęcia profilaktyczne pomagają utrzymać zdrowie i pozytywne nastawienie.
✅ Pyszne jedzenie i domowa atmosfera
Prywatne emerytury mają na celu stworzenie najbardziej komfortowych i bezstresowych warunków dla osób starszych.